Dziękujemy za ogrom wsparcia, tego deklarowanego publicznie i w prywatnych wiadomosciach, tego kierowanego przez obywatelki i obywateli, jak i tego kierowanego przez instytucje publiczne, organizacje pozarzadowe, grupy formalne i nieformalne, przedstawicielki i przedstawicielki świata polityki. To dla nas budujące, że darzycie nas Państwo zaufaniem, szacunkiem, sympatią. To mobilizujace do pracy i działaności. Dziękujemy za wsparcie materialne, za komputer stacjonarny i za laptopa, za darowizny nam przekazane. To dla nas szalenie ważne, zważywszy że nie korzystamy już jako Stowarzyszenie ze srodków centralnych. Osoby, które przekazały nam darowizny na zakup komputera bardzo prosimy o kontakt. Ponieważ komputer nam zarekwirowany juz do nas wrócił i ofiarowano nam dwa komputery, chcemy bądź zwrócić darowizny (jeśli będzie takie Państwa życzenie) bądź uzgodnić ich inne wykorzystanie. Przepraszamy, że nie odpowiedziałyśmy na wszystkie telefony, e-maile, smsy. Jeszcze raz dziękujemy! Jesteście wspaniałe i wspaniali! BABY
Policja w BABIE
W środę 4 października w Stowarzyszeniu BABA na zlecenie Prokuratury Regionalnej w Poznaniu pojawili się policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu z poleceniem przeszukania i zabezpieczenia wszelkiej dokumentacji związanej z realizacją projektów wsparcia osób pokrzywdzonych przestępstwem z funduszu celowego, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości. Prokurator ma podejrzenia, że urzędnicy ministerialni w latach 2012-2015 mogli nie dopełnić swoich obowiązków lub przekroczyć kompetencje przy rozliczaniu grantów przyznawanych organizacjom pozarządowym.
Zarekwirowano 25 segregatorów z dokumentacją projektową, w tym oferty kierowane do Ministerstwa w ramach ogłoszonych konkursów, umowy, sprawozdania z realizacji projektów, a także dokumentację zawierającą dane wrażliwe beneficjentów Funduszu Pokrzywdzonym Przestępstwem (wnioski beneficjentów, dokumenty dodatkowe poświadczające sytuacje życiową oraz uprawdopodabniające zaistnienie przestępstwa beneficjenta i protokoły przyznania pokrzywdzonym przestępstwem pomocy materialnej ze środków Funduszu), którzy korzystali ze wsparcia materialnego, a nie tylko prawnego, psychologicznego lub wolontariackiego. Zarekwirowano także komputer Stowarzyszenia oraz korespondencję elektroniczną działaczek BABY z pracownikami Ministerstwa Sprawiedliwości w rzeczonym okresie z serwera pocztowego. Przesłuchano prezeskę Stowarzyszenia dr Anitę Kucharską-Dziedzic jako świadka w sprawie, która do protokołu zeznała, że nie ma żadnej wiedzy o ewentualnych nieprawidłowościach w Ministerstwie Sprawiedliwości w latach 2012-2015.
Nie podważamy prawa ani kompetencji prokuratora do prowadzenia śledztwa w jakiejkolwiek sprawie. Niemniej nasz głęboki niepokój budzi fakt zabezpieczenia dokumentacji obejmującej wnioski beneficjentów pomocy celowej z Funduszu, a więc osób pokrzywdzonych przestępstwem, którzy korzystali w Stowarzyszeniu z pomocy prawnej, psychologicznej i psychoterapeutycznej. Osoby doświadczone przestępstwem powinny mieć zapewniony pełen komfort związany także z pewnością, że historie ich traumy sprzed kilku lat nie będą krążyły po Polsce w bagażnikach policyjnych samochodów i nie będą trafiały w wiele rąk i przed wiele oczu. Zabezpieczenie segregatorów z wnioskami beneficjentów uważamy za nieuzasadnione, zważywszy także na fakt, że skany wszystkich wniosków i protokołów z porad są w dyspozycji Ministerstwa Sprawiedliwości.
Prokurator zażądał zabezpieczenia wersji papierowej dokumentacji i jednocześnie jej wersji elektronicznej na nośnikach, będąc w posiadaniu tej dokumentacji przechowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Rozumiałybyśmy potrzebę udostępnienia kopii dokumentacji będącej w naszym posiadaniu, gdyby w trakcie realizacji projektu byłyby jakiekolwiek wątpliwości co do rzetelnego przez nas realizowania zadania zleconego przez Ministerstwo, gdyby Ministerstwo w czasie kontroli lub przyjmowania sprawozdania wykazało nam jakiekolwiek nieprawidłowości, zwłaszcza, że poprawność rozliczania dotacji z Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym sprawdzał nie tylko dysponent Funduszu, ale takze Najwyższa Izba Kontroli.
Wejście policji na polecenie prokuratora do BABY i pozostałych organizacji przeszukiwanych w tym samym czasie traktujemy jako niepokojące i uderzające w zaufanie do Stowarzyszenia opinii publicznej oraz naszych beneficjentek i beneficjentów przychodzących z bolesnymi problemami po poradę specjalistów i oczekującymi od nas rzetelności i absolutnej poufności.
W imieniu Zarządu BABY, dr Anita Kucharska-Dziedzic, prezeska
Nie składamy parasolek!
Uwaga, zmiana miejsca:
Nie będzie nas pod Bachusem, tam będą urzędować zwolennicy ratowania zarodków kosztem życia i zdrowia kobiet. W wyniku pomyłki Urzędu Miasta Zielona Góra pozwolenie na pikietę dostała nasza ideowa konkurencja. Dlatego wracamy na Plac Bohaterów.
Rok temu na Pacu Bohaterów był autentyczny gniew kobiet. Wydawało nam sie, że zatrzymałyśmy szaleństwo, że nie dopuściłyśmy do powrotu średniowiecza, ale grillowano nas cały rok, podgrzewano jak żaby we wrzątku, licząc, że nie zauważymy, zanim będzie za późno. Odebrano nam standardy okołoporodowe, odebrano edukację, jakąkolwiek edukację, odebrano antykoncepcję awaryjną, odebrano in vitro. Dlatego zbieramy podpisy pod inicjatywą ustawodawczą Ratujmy Kobiety. Postulaty te same co rok temu plus powrót edukacji i zakaz ustawiania pod szpitalami położniczymi makabrycznych billbordów ze zdjęciami porozrywanych płodów udających abortowane zarodki. Kto się nie podpisał, można jutro podczas wielkiej zbiórki, ale to ZA MAŁO! Kilkaset tysięcy kobiet demonstrowało rok temu, powinnyśmy mieć kilkaset tysiecy podpisów, a nie marne 100 tysięcy. Kobiety, samo sie nie zrobi, mozeby dalej być żabami, ale mozemy też zabrac sie do roboty, wydrukować ze strony http://ratujmykobiety.org.pl/wp-content/uploads/2017/08/Ratujmy-2017_karta_podpis%C3%B3w.pdf formularz, zebrać 10 podpisów wśród znajomych i przynieść jutro do nas. . To możne zrobić każda z nas i kazdy z nas. albo możeli liczyć, że po wyborach coś sie zmieni. NIC SIĘ NIE ZMIENI, jeśli nie będziemy zdeterminowane. Nikt za nas nie wywalczy naszych praw. NIKT. A tym bardziej żaden polityk czy polityczka. Do dzieła! Nie składamy parasolek!